Powrót

Kategorie tematyczne

W naszych wcześniejszych rozważaniach, odnosząc się również do poprzedniego wykładu doszliśmy do wniosku, że do obliczeń obwodów prądu zmiennego potrzebujemy sposobu precyzyjnego zapisu wartości impedancji w postaci jednej liczby, która zawierałaby informacje o wielkości oporności oraz jednocześnie o kącie przesunięcia fazy między prądem a napięciem. Taki precyzyjny zapis pozwoliłby przeprowadzić prawidłowe obliczenia przy użyciu tych samych wzorów, co w przypadku prądu stałego.

Mam nadzieję, że rozważania dotyczące przedstawiania napięć i prądów w postaci wektorów omówione w poprzednim wykładzie są dla Ciebie jasne. Jeśli nie, koniecznie wróć do poprzednich odcinków, analizuj je, szukaj dodatkowych informacji. Omawiamy bowiem fundamentalne, bardzo ważne zagadnienia, które obowiązkowo trzeba sobie przyswoić.

W cyklu „Wspólnie projektujemy” zaproponowałem zajęcie się praktycznym zagadnieniem, które wstępnie omówiłem w rozwiązaniu zadania YK019 w ZE 1/2025. A mianowicie żebyśmy zaproponowali nietypowe wykorzystanie dużych fabrycznych zasilaczy, które można pozyskać „za małe pieniądze”.

Ostatni wykład jak i poprzednie zawierały dużą dawkę wiedzy teoretycznej. Jest ona niezbędna, jeśli chcesz dobrze zrozumieć właściwości kondensatorów oraz licznych układów, w których są stosowane. Wracamy do parametru na pozór oczywistego, jakim jest oporność kondensatora.

W poprzednim wykładzie zamiast analizować podstawowe właściwości kondensatorów, zajęliśmy się prostymi i „nieprostymi” przebiegami zmiennymi. Okazało się, że sinusoida jest podstawowym, najprostszym przebiegiem i że każdy inny przebieg zmienny jest w istocie złożeniem pewnej liczby przebiegów sinusoidalnych.

To jest druga część trzyczęściowego artykułu dotyczącego wątpliwości i sporów związanych z określeniami „kabel” oraz „przewód”. W poniższym artykule pokazuję przykłady dobitnie świadczące o tym, że nawet w branży elektrycznej nie ma jasności, jedności i precyzji stosowanej terminologii.

Przed dylematem, gdzie kupować podzespoły i moduły elektroniczne stają zaopatrzeniowcy dużych firm, zawodowi konstruktorzy i osoby z nimi współpracujące przy tworzeniu prototypów, a także bardziej i mniej zaawansowani amatorzy – hobbyści. Wszyscy chcieliby uniknąć podróbek i kupować oryginały.

Czasem rzeczywistość płata nam figle i ulega uszkodzeniu coś, co właściwie jest trudno uszkodzić. Zdarzył mi się taki wypadek przy pracy, że kabelek zasilający (+12V) wypadł z otworu płytki stykowej i „przejechał się” po pinach Arduino Nano. AVR-owy mikrokontroler odmówił współpracy.

Możliwość wyświetlania informacji tekstowej jest bardzo atrakcyjna w różnych zastosowaniach. Moduł LCD oprócz wielu zalet ma jedną wadę, jaką jest konieczność stosowania wielu pinów portu do jego obsługi. Robimy kolejną redukcję w bezpośrednich połączeniach – mniej już się nie da.

początkowym artykule serii oraz w filmie S050 zaprezentowałem trzy wersje liniowych zasilaczy warsztatowych z kostką LM317 oraz przedstawiłem założenia projektowe. W poprzednim artykule serii omówiłem kwestie doboru transformatora i bezpiecznika. W tym artykule omawiam kolejną ważną kwestię praktyczną.