Interesujące układy: Stereofoniczne radio FM
Do niedawna jednym z obowiązkowych układów jakie realizował każdy elektronik, był jakiś radioodbiornik. Kiedyś, dawno początkujący elektronik zaczynał od budowy bardzo prymitywnego radia detektorowego AM. Dziś każdy swą przygodę z radiem może rozpocząć od stereofonicznego radioodbiornika FM.
Jednym z powodów powstania tego artykułu była moja niedawna rozmowa z Arkiem, który w czasach swej młodości zajmował się m.in. naprawą radioodbiorników, także lampowych. Rozmawialiśmy między innymi o zmianach, jakie w ciągu naszego życia zaszły w elektronice. Dawniej radioodbiornik FM z możliwością odbioru sygnałów stereofonicznych był skomplikowanym i kosztownym urządzeniem. Dziś odbiorniki radiowe, nadajniki zresztą też, budowane są według koncepcji SDR i przy bardzo skomplikowanej strukturze wewnętrznej układu scalonego lub układów scalonych, układ aplikacyjny okazuje się zaskakująco prosty. Przykładem jest stereofoniczny odbiornik FM, do którego komplet elementów, jak pokazuje rysunek 1, można kupić za… osiem złotych. Przed wojną nie do pomyślenia…
Na wszelki wypadek zamówiłem dwa komplety, co kosztowało mnie około 17 złotych. Zawartość zestawu pokazana jest na fotografii 2. Oprócz kartki ze schematem, mamy tu jeden układ scalony, jeden rezystor, trzy kondensatory ceramiczne i dwa „elektrolity”, rezonator kwarcowy oraz trzy dławiki – cewki. Do tego pięć przycisków „microswitch”, stereofoniczne gniazdko słuchawkowe 3,5 mm, pojemnik na dwa „paluszki” AA i dwie trytki.
Jeden zestaw zmontowałem, a efekt widać na fotografii tytułowej.
(…) ciach!
To jest tylko początek, zapowiedź artykułu, którego pełna wersja ukazała się z numerze lutowym czasopisma Zrozumieć Elektronikę (ZE 3/2023). Czasopismo aktualnie nie ma wersji drukowanej na papierze. Wydawane jest w postaci elektronicznej (plików PDF). Pełna wersja czasopisma umieszczona jest na moim profilu Patronite i dostępna jest dla Patronów, którzy wspierają mnie kwotą co najmniej 10 zł miesięcznie. Natomiast niepełna, okrojona wersja, pozwalająca zapoznać się z zawartością numeru ZE 3/2023 znajduje się tutaj.
Piotr Górecki