Powrót

Wspólnie projektujemy: Wykorzystanie diod germanowych

Zaproponowałem, żeby w cyklu „Wspólnie projektujemy” zająć się starymi, ale nadal interesującymi i wciąż atrakcyjnymi elementami elektronicznymi, jakimi są ostrzowe diody germanowe, przedstawione na powyższej fotografii tytułowej. Poniżej rozwiązanie konkursu i konkretna propozycja ich zastosowania.

Fotografia tytułowa oraz fotografia 1 pokazują diody ostrzowe produkcji radzieckiej, najprawdopodobniej jakąś wersję diod D9 (Д9) do zadań specjalnych, ponieważ informacje z katalogów nie pozwalają określić typu na podstawie koloru pasków (szary i zielony).

Fotografia 1

Przedstawione fotografie wykorzystałem we wcześniejszym konkursie, gdzie zadanie polegało na zidentyfikowaniu, co to jest. Te wcześniejsze zadania konkursowe dotyczyły diod germanowych, a konkretnie sygnałowych diod germanowych. Nadal dostępnych jest też wiele innych diod germanowych o małej mocy. Choćby krajowe o oznaczeniach DOG… oraz AAP…

Dla większości młodych elektroników to niegodne uwagi relikty ze słusznie minionej epoki. Także wielu „mniej młodych” elektroników ma podobne zdanie. Oto przykład:

Dzień dobry,
nie widzę sensownego zastosowania germanu w dzisiejszych czasach. German „pięknie” szumi i można na nim prosto i tanio zbudować generator szumu. Lepszy będzie zbudowany na uC, zwłaszcza takim, który ma generator pseudolosu (np. STM32) choć na AVR też się da:

https://er-mik.prv.pl/projekty_avt/2010-05_46_EP_AVT-1571_Generator_szumu_rozowego.pdf
a nawet na 74xx164 (mogę dostarczyć schematy).
Sławomir Skrzyński

Dobre generatory szumu to odrębny temat, a jeżeli chodzi o szum naprawdę szerokopasmowy i „równomierny”, to układy cyfrowy nie wchodzą w grę – trzeba pozostać przy rozwiązaniach analogowych. Ale to zupełnie inna historia, do której może wrócimy.

A oto inna nadesłana praca, a właściwie prośba:

Dzień dobry,
postanowiłem napisać, ale nie jest to prawdziwe rozwiązanie. Ja mam diody germanowe AAP120. Chciałbym je wykorzystać jako diody prostownicze w odbiorniku detektorowym. Trochę próbowałem, ale jak na razie nic nie wyszło. Najwięcej wątpliwości miałem co do strojenia obwodu odbiorczego LC, bo nie jestem pewien, jaka jest jego częstotliwość. Czy dobrze dostroiłem się do Warszawy I, czy zupełnie nie? A może przyczyna braku sygnału była inna.
Proszę o przedstawienie w czasopiśmie sprawdzonego sposobu zrobienia odbiornika detektorowego dla osoby takiej jak ja: bez drogiego sprzętu. Mam cyfrowy miernik uniwersalny i ostatnio kupiłem ZT–703S, ale mi nie pomógł.
Z poważaniem

Michał

Tematem odbiorników detektorowych być może niedługo się zajmiemy wspólnie. A na razie miałbym prośbę do osób, które mają już jakieś doświadczenia w kwestii realizacji odbiorników detektorowych: proszę o kontakt e-mailowy (kontakt@piotr-gorecki.pl), może udałoby się wspólnie ustalić, w jakich okolicach Polski jest to realne z wykorzystaniem dostępnych dziś podzespołów – chodzi przede wszystkim o słuchawki, ale także o długość i realizację anten.

To temat na przyszłość, a ja chciałbym teraz króciutko przedstawić moją propozycję wykorzystania diod germanowych.

Otóż w jednym z filmów pokazałem, jak dziwne skutki może wywołać samowzbudzenie lampy elektronowej, przewidzianej do wykorzystania jako przedwzmacniacz audio. Lampa E88CC wzbudziła się na częstotliwości około 300 megaherców, a przebiegu o takiej częstotliwości nie wykryje zdecydowana większość amatorskich oscyloskopów.

I właśnie diodę germanową można wykorzystać do budowy bardzo prostej sondy w.cz., przeznaczonej do współpracy z dowolnym woltomierzem DC. Rysunek 2 pokazuje schemat sondy w.cz. do kultowego analogowego multimetru V640.

Rysunek 2

Ja wykorzystałem ten schemat, ale z elementami o innych wartościach. Fotografia 3 prezentuje wnętrze mojej sondy zamontowane we… wtyczce audio typu „duży jack” (TRS).

Fotografia 3

Na fotografii 4 widać gotową sondę, którą można dołączyć do dowolnego multimetru cyfrowego.

Fotografia 4

Na fotografii 5 przedstawione są wyniki testu przeprowadzonego przy częstotliwości 60 MHz, przy czym sonda ma pasmo o wiele szersze.

Fotografia 5

Układ jest beznadziejnie prosty, ale przy realizacji takiej sondy można się zaskakująco wiele nauczyć. Nie tylko zresztą o diodach germanowych. Na życzenie mogę przedstawić artykuł o tego rodzaju sondach wykrywających sygnały w.cz. ©

Piotr Górecki