Back

Ultrakrótka historia elektroniki – w poszukiwaniu tranzystora

We wcześniejszym artykule tej serii omówiliśmy wzmacniacze półprzewodnikowe oraz materiały półprzewodnikowe. Choć w niektórych wzmacniaczach elementem czynnym, wzmacniającym jest dioda, zdecydowana większość wykorzystuje tranzystory. Przypomnijmy historię prowadzącą do tranzystora.
W licznych źródłach można znaleźć informację, że tranzystor został wynaleziony w roku 1947. Niestety, w sumie nie jest to prawda. Prawda jest dużo bardziej skomplikowana.

Otóż po pierwsze, w ostatnich miesiącach roku 1947 nie został wynaleziony, tylko przypadkowo odkryty pokraczny, ułomny, „kulawy” twór, któremu dość szybko nadano mocno wprowadzającą w błąd nazwę tranzystor – tranzystor bipolarny. Dziś tranzystory bipolarne mają marginalne znaczenie – praktycznie zniknęły ze współczesnych układów.

Po drugie, ten przypadkowo odkryty potworek nie był tym, czego się spodziewano, czego szukano i co wielu w tym czasie próbowało wynaleźć. A gdy wreszcie pojawił się obiekt wieloletnich intensywnych poszukiwań, okazał się dużym rozczarowaniem, a na „prawdziwe” tranzystory, które dziś stanowią przytłaczającą większość, trzeba było czekać mniej więcej do roku 1960.

Na podobieństwo lampy elektronowej triody…

Z poprzednich artykułów tej historycznej serii wiemy, że w latach 20. XX wieku znano szereg „dziwnych materiałów”, które wykorzystywano przede wszystkim w roli prostowników. W poprzednim artykule mówiliśmy o krystadynie, która dodatkowo mogła wzmacniać sygnał elektryczny. Już choćby tylko to wskazywało, że z tych „dziwnych materiałów” można zbudować element wzmacniający o właściwościach lepszych od kapryśnej krystadyny. Tylko jak?

(…)

——– ciach! ——–

To jest tylko fragment artykułu, którego pełna wersja ukazała się w numerze sierpniowym czasopisma Zrozumieć Elektronikę (ZE 8/2023). Czasopismo aktualnie nie ma wersji drukowanej na papierze. Wydawane jest w postaci elektronicznej (plików PDF). Pełna wersja czasopisma umieszczona jest na moim profilu Patronite i dostępna jest dla Patronów, którzy wspierają mnie kwotą co najmniej 10 zł miesięcznie. Natomiast niepełna, okrojona wersja, pozwalająca zapoznać się z zawartością numeru ZE 8/2023 znajduje się tutaj.

Piotr Górecki

Uwaga! Osoby, które nie są (jeszcze) moimi stałymi Patronami, mogą nabyć PDF-y z pełną wersję tego numeru oraz wszystkich innych numerów czasopisma wydanych od stycznia 2023, „stawiając mi kawę” (Cappuccino = 10 złotych za jeden numer czasopisma w postaci pliku PDF).
W tym celu należy kliknąć link (https://buycoffee.to/piotr-gorecki), lub poniższy obrazek
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Następnie wybrać:
– jeśli jeden numer ZE – CAPPUCINO (10 zł),
– jeśli kilka numerów ZE – WSPIERAM ZA. I tu wpisać kwotę zależną od liczby zamawianych numerów – wydań (N x 10zł),
Wpisać imię nazwisko.
Podać adres e-mail.
Koniecznie zaznaczyć: „Chcę dołączyć wiadomość dla Twórcy” i tu wpisać, który numer lub numery mam wysłać na podany adres e-mailowy.