Dziś absolutnie najpopularniejsze są różne odmiany akumulatorów litowych i jak na razie wygląda na to, że to do nich będzie należeć przyszłość. Zanim jednak zaczniemy szczegółowo omawiać ich właściwości, koniecznie należy poznać zalety i wady ich poprzedników: akumulatorów kwasowych i zasadowych.
Oto czwarty artykuł serii pokazującej, jak elektronik dla swej ogromnej satysfakcji może zaprojektować i zrealizować niewielki zasilacz liniowy do swojej pracowni. Jeszcze raz podkreślam: liniowy, czyli nie wytwarzający zakłóceń, które są zmorą zasilaczy impulsowych, dominujących dziś na rynku.
To jest drugi artykuł serii przybliżającej różne rodzaje akumulatorów. W poprzednim omówiłem zaskakująco długą historię akumulatorów kwasowo-ołowiowych oraz rozmaitych zasadowych. Poniższy artykuł przybliża historię i właściwości najpopularniejszych dziś akumulatorów litowych.
W poniższym artykule omówione są zagadnienia dotyczące prostowników i kondensatora filtrującego. Zagadnienia tylko na pozór oczywiste. Przykłady przedstawione w poniższym artykule prostują pewne fałszywe wyobrażenia.
To jest wstępny artykuł serii przybliżającej różne rodzaje akumulatorów. W następnych artykułach serii dokładniej przedstawię trzy główne rodziny akumulatorów, w szczególności litowe, natomiast poniższy artykuł pokazuje ogólny obraz i historię tych, jakże pożytecznych, elementów.
W początkowym artykule serii oraz w filmie S050 zaprezentowałem trzy wersje liniowych zasilaczy warsztatowych z kostką LM317 oraz przedstawiłem założenia projektowe. W poprzednim artykule serii omówiłem kwestie doboru transformatora i bezpiecznika. W tym artykule omawiam kolejną ważną kwestię praktyczną.
Oto drugi artykuł z serii przedstawiającej kolejne etapy projektowania niedużego zasilacza warsztatowego. W tym artykule zajmiemy się przede wszystkim bardzo ważną sprawą wyboru transformatora i jego parametrów oraz wcale nieoczywistą kwestią doboru bezpiecznika czy może bezpieczników.
To jest pierwszy artykuł z serii pokazującej przykłady, jak elektronik dla swej ogromnej satysfakcji może zaprojektować i zrealizować niewielki zasilacz liniowy do swojej pracowni. Podkreślam: liniowy, czyli nie wytwarzający zakłóceń, które są zmorą dominujących dziś na rynku zasilaczy impulsowych.
W artykule przypomniane są podstawowe informacje na temat zasilaczy i stabilizatorów, w tym zalety i wady. Omówiona jest budowa i zasada działania obniżających impulsowych stabilizatorów napięcia LM2575. Podane są przykłady praktycznego wykorzystania tych niemłodych, ale nadal popularnych kostek.
Każdy elektronik chciałby posiadać co najmniej jeden dobry stabilizowany zasilacz o dużej mocy kilkuset watów, dużym maksymalnym napięciu i dużym prądzie wyjściowym rzędu 10 amperów lub jeszcze więcej. Artykuł pokazuje, jakie mogą być drogi prowadzące do realizacji takiego niełatwego celu.