Powrót

Interesujące układy: Ładowarka bezprzewodowa

Prezentowany układ niewątpliwie jest bardzo interesujący, tylko… tak naprawdę nie jest to ładowarka. Opisywany model prawdziwą ładowarką nie jest, niemniej znakomicie pomaga poznać zasady bezprzewodowego przesyłania energii oraz występujące przy tym ograniczenia i problemy.


W zasadzie w tytule artykułu powinno być coś takiego jak Tajemnice bezprzewodowego przesyłania energii. Tajemnice, które właśnie masz okazję samodzielnie odkryć!

Nie musisz w tym celu budować skomplikowanych układów czy urządzeń. Tajemnice te zgłębisz w zaskakująco łatwy sposób. Mianowicie możesz tak jak ja, wykorzystać gotowy, kompletny zestaw demonstracyjny. Ale jeśli zechcesz, to znając kluczowe zasady, możesz też samemu zbudować i przetestować rozmaite wersje systemu do przekazywania energii na odległość.

Przeprowadzając eksperymenty, wykorzystasz i zbadasz po pierwsze zjawisko indukcji magnetycznej, po drugie zjawisko rezonansu.

Tajemnice Tesli?

Już ponad sto lat temu interesowano się możliwościami bezprzewodowego przesyłania energii. Tu od razu na myśl przychodzi Nikola Tesla i jego eksperymenty w tym zakresie.

Wiele osób nadal uważa, że odkrycia Tesli utajniono, sprzęt podstępnie zniszczono i że od ponad stu lat jakieś tajemnicze grupy nacisku nadal nie pozwalają na publikację odkryć geniusza.

Jeśli i Ty w to wierzysz, to opisane w tym artykule eksperymenty z przystępny sposób wprowadzą Cię w tematykę bezprzewodowego przekazywania energii i gdy w te zagadnienia głębiej wnikniesz, być może to Ty ponownie odkryjesz tajemnicę, którą Tesla miał podobno zabrać do grobu…

Jeżeli natomiast nie jesteś zwolennikiem tego rodzaju teorii spiskowych, to spieszę donieść, że według współczesnej wiedzy prawda jest bardziej prozaiczna. Owszem, Tesla istotnie przeprowadzał widowiskowe pokazy (fotografia 1), które pod koniec XIX wieku uważano wręcz za cuda. Jednak nie odkrył i nie zabrał do grobu tajemnicy przekazywania dużych ilości energii na duże odległości. Owszem, z uwagi na potężne rozmiary używanego sprzętu, uzyskiwał stosunkowo duży zasięg, jednak nie odkrył niczego, co podważałoby ustalenia współczesnej nauki.

Fotografia 1

(…) ciach!

To jest tylko początek, zapowiedź artykułu, którego pełna wersja ukazała się z numerze styczniowym czasopisma Zrozumieć Elektronikę  (ZE 1/2023). Czasopismo aktualnie nie ma wersji drukowanej na papierze. Wydawane jest w postaci elektronicznej (plików PDF). Pełna wersja czasopisma umieszczona jest na moim profilu Patronite i dostępna jest dla Patronów, którzy wspierają mnie kwotą co najmniej 10 zł miesięcznie. Natomiast niepełna, okrojona wersja pozwalająca zapoznać się z zawartością numeru ZE 1/2023 znajduje się tutaj.

Piotr Górecki