Powrót

Skrzynka pytań i odpowiedzi. Zalety i wady oscyloskopów ZT-702S i ZT-703S

W tej rubryce przedstawiane są odpowiedzi na wybrane pytania dotyczące elektroniki, zawarte w komentarzach do postów i filmów, nadsyłane przez Patronów i Mecenasów oraz innych Czytelników za pomocą kanałów podanych na stronie: Zapytaj, odpowiedz.

Czy mógłby Pan porównać oscyloskopy ZT-702S oraz ZT -703S (…) który będzie lepszy do warsztatu elektronika (…) szczególnie chodzi mi o zalety i wady (…) które są ważne w praktyce? (…) czy lepiej kupić ZT702S, czy Aneng AOS02? Który producent jest lepszy? (…) Czy kupić (…) FNIRSI (…)

Na wyrobach FNIRSI się nie znam (mam tylko dwa ich przyrządy). Odpowiedzi na cztery kluczowe pytania omówiłem w moim filmie YT #Q030. Natomiast w poniższym artykule omówię ważne kwestie, które w filmie tylko krótko zasygnalizowałem. Otóż zajmę się dokładniej niedocenianą, a moim zdaniem ogromnie ważną kwestią odporności wejść i ryzykiem ich uszkodzenia. To jest główna cecha, która powinna zadecydować o zakupie. Drugą ważną w praktyce kwestią są problemy z synchronizacją i stabilnością obrazu na ekranie. Przypomnę też najważniejsze: jeśli kupować, to tylko ZT-703S (= AOS03), bowiem ma on właściwości zdecydowanie lepsze od ZT-702S (= AOS02), a w chwili pisania tego artykułu różnica cen jest mała, tylko około 100 złotych. Ale żaden z nich nie nadaje się do roli głównego oscyloskopu dla elektronika. Podkreślam: moim zdaniem, żaden z wymienionych NIE nadaje się do roli podstawowego oscyloskopu w pracowni. Ja dziś do pracowni elektronika hobbysty zdecydowanie polecam oscyloskop lepszy, koniecznie 4-kanałowy.

Ceny takich godnych uwagi oscyloskopów zaczynają się od 1500 złotych, ale warto wydać więcej.

Natomiast omawiane ZT-702S i ZT-703S, które aktualnie można kupić w cenach 200…400 złotych, to znakomite uzupełnienie wyposażenia warsztatu każdego elektronika, ale to są bardziej multimetry niż oscyloskopy. Zwłaszcza ZT-703S jest znakomitym, godnym polecenia amatorskim multimetrem 4,5-cyfrowym.

W roli oscyloskopu dobrze nadają się one do pomiarów pomocniczych, głównie w warunkach polowych, np. w samochodzie czy podczas serwisu poza pracownią. W pracowni taki ręczny oscyloskop przyda się na przykład, gdy masa oscyloskopu podczas pomiarów nie może być dołączona do uziemienia (do przewodu ochronnego sieci energetycznej – PE). Wtedy należy zachować szczególną ostrożność z uwagi na podwyższone ryzyko porażenia prądem z sieci.

Podstawowe różnice między ZT-702S i ZT-703S omówiłem w moim filmie YT #Q030. Generalnie ZT-703S jest znacznie lepszy. Ale tylko ZT-702S ma funkcję pomiaru temperatury i sondę – termoparę w zestawie.

Na końcu filmu omówiłem też kwestie zakupu. Ponieważ nie znam dobrego miejsca zakupu w Polsce, odsyłam do sklepów Aliexpress, gdzie można trafić na okazje i okresowe promocje, które pozwalają kupić ZT-703S w cenie poniżej 300 złotych.

Problemy z synchronizacją tanich oscyloskopów

W filmie tego nie omawiałem, ale muszę krótko wspomnieć, że w najtańszych oscyloskopach i pseudooscyloskopach występują kłopoty z synchronizacją „trudniejszych przebiegów”.

W materiałach reklamowych zamieszczane są fotografie i zrzuty ekranowe, pokazujące różne atrakcyjne przebiegi. Natomiast praktyka pokazuje, że w najtańszych chińskich oscyloskopach często nie udaje się uzyskać stabilnego obrazu na ekranie. Niekiedy nawet w przypadku stosunkowo nieskomplikowanych przebiegów.

Powodem jest to, że synchronizacja, a raczej wyzwalanie, realizowane jest w najprostszy sposób programowy i dostępny jest tylko jeden tryb wyzwalania. To szeroki temat, ale właśnie w lepszych, czyli droższych oscyloskopach dostępne są też inne sposoby wyzwalania. Przydatność takich sposobów ujawnia się właśnie wtedy, gdy trzeba badać różne „trudniejsze przebiegi”

To kolejne tematy na oddzielne artykuły, ale wspomnę tylko, że w takich „trudnych przypadkach” ratunkiem mogą być albo właśnie dodatkowe sposoby wyzwalania, albo wykorzystanie niedocenianego trybu Single, albo wykorzystanie synchronizacji zewnętrznej, choćby przez użycie jednego z kanałów tylko do synchronizacji zewnętrznym przebiegiem.

Zasygnalizuję też, że niekiedy o praktycznej przydatności oscyloskopu decyduje pojemność wewnętrznej pamięci, która pozwala zapamiętać przebieg dużo dłuższy, niż pokazuje ekran oscyloskopu. A najtańsze oscyloskopy tę pamięć mają małą, „krótką”.

Ważne w praktyce kwestie wyzwalania i zapamiętywania są słabo rozumiane przez początkujących, a właśnie one w dużej mierze decydują o cenie oscyloskopu. Dlatego wielu mniej zaawansowanych dopiero po pewnym czasie użytkowania przekonuje się, że zakup śmiesznie taniego, na pozór bardzo atrakcyjnego, chińskiego (pseudo)oscyloskopu był błędem, a nawet „wyrzuceniem pieniędzy w błoto”.

Jest też druga słabo rozumiana kwestia…

Odporność wejść i ryzyko uszkodzenia

Ja jestem praktykiem i dla mnie prawdziwy oscyloskop to taki, którego wejście wytrzyma podanie nań napięcia sieci energetycznej 230V. Omawianych tu przyrządów ZT-702S i ZT-703S nie uważam za prawdziwe oscyloskopy. Rysunek 1rysunek 2 pokazują, że ich dopuszczalne napięcie na wejściach to 150 woltów.

Rysunek 1

Rysunek 2

To i tak dobrze, bo wiele, a raczej większość tanich oscyloskopów przenośnych ma dopuszczalne napięcie wejściowe tylko 40 V. Owszem można nimi kontrolować napięcie sieci, ale tylko z sondą oscyloskopową ustawioną w pozycji 10:1. Z doświadczenia wiem, że zdarza się omyłkowo ustawić przełącznik sondy w pozycji 1:1. Są to pomyłki wręcz nieuniknione i grożą uszkodzeniem oscyloskopu. Dlatego do roli głównego oscyloskopu w pracowni zdecydowanie zalecam „prawdziwe oscyloskopy”, których wejście wytrzyma napięcie 230V.

(…)

——– ciach! ——–

To jest tylko fragment artykułu, którego pełna wersja ukazała się w czerwcowym numerze czasopisma Zrozumieć Elektronikę (ZE 6/2025). Czasopismo aktualnie nie ma wersji drukowanej na papierze. Wydawane jest w postaci elektronicznej (plików PDF). Pełną wersję czasopisma znajdziesz na moim profilu Patronite i dostępna jest dla Patronów, którzy wspierają mnie kwotą co najmniej 10 zł miesięcznie. Natomiast niepełna, okrojona wersja, pozwalająca zapoznać się z zawartością numeru ZE 6/2025 znajduje się tutaj.

Piotr Górecki

 

Uwaga! Osoby, które nie są (jeszcze) moimi stałymi Patronami, mogą nabyć PDF-y z pełną wersję tego numeru oraz wszystkich innych numerów czasopisma wydanych od stycznia 2023, „stawiając mi kawę” (10 złotych za jeden numer czasopisma w postaci pliku PDF).
W tym celu należy kliknąć link (https://buycoffee.to/piotr-gorecki), lub poniższy obrazek
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Następnie wybrać – Postaw kawę za:
– jeśli jeden numer ZE – 10 zł,
– jeśli kilka numerów ZE – Własna kwota. I tu wpisać kwotę zależną od liczby zamawianych numerów – wydań (N x 10 zł),
Wpisać imię nazwisko.
Podać adres e-mail.
Koniecznie zaznaczyć: „Chcę dodać dedykację/Wiadomość dla Twórcy” i tu zawsze wpisać, który numer lub numery ZE mam wysłać na podany adres e-mailowy. Jeśli ma to być numer z tym artykułem trzeba zaznaczyć, że chodzi o ZE 6/2025.
UWAGA!!! E-mail z linkiem do materiałów (Smash) wysyłamy zazwyczaj w ciągu 24 godzin. Czasem zdarza się jednak, że trafia do spamu. Jeśli więc nie pojawi się w ciągu 48 godzin prosimy sprawdzić w folderze spam, a ewentualny problem zgłosić na adres: kontakt@piotr-gorecki.pl.