Powrót

Czujniki gazów, część 1

Od wielu lat mamy do czynienia z rozmaitymi czujnikami gazów i oparów. Co istotne, powszechnie dostępne są niedrogie moduły czujników, które może wykorzystać także hobbysta, najprościej w systemie Arduino. Oto pierwszy z serii artykułów, omawiających ich budowę, historię i sposoby wykorzystania.

Wielu z nas chciałoby mieć kontrolę nad jakością powietrza w mieszkaniu. Ja już ponad 30 lat temu interesowałem się kwestią kontroli składu powietrza, szczególnie w sypialni. Chciałem mieć nad tym kontrolę, aby z jednej strony zapewnić odpowiednią wentylację, czyli świeże powietrze, a z drugiej strony, żeby z tą wentylacją nie przesadzić i niepotrzebnie nie marnować energii i nie wyziębiać pomieszczeń.

Niestety, wtedy na przełomie lat 80./90. gdy budowaliśmy trzyrodzinny dom, nie były dostępne elektroniczne sposoby pomiaru właściwości powietrza. Z pierwotnych planów w ścianie sypialni została dziura (na planowany wyciąg), która zresztą później została trwale zamurowana. Dopiero po wielu latach powszechnie dostępne i niedrogie stały się różne interesujące czujniki (które można też dołączyć do płytek Arduino). Na życzenie Czytelników mogę je omówić w cyklu artykułów.

Kontrola jakości powietrza

Dziś powszechnie dostępne są gotowe czujniki jakości powietrza, oznaczane AQS (Air Quality Sensors). Niektóre oznaczane są IAQ (Indoor Air Quality), czyli zgodnie z tym skrótem powinny mierzyć jakość powietrza wewnętrznego, czyli powietrza w naszych mieszkaniach. Popularne przykłady na fotografii 1 (Aliexpress).

Fotografia 1

Teoretycznie takie czujniki powinny kompleksowo mierzyć wszystkie kluczowe parametry powietrza i dawać pełną i wiarygodną informację, zgodnie z nazwą określające jakość powietrza. Część z nich omówimy w dalszej części cyklu, ale wbrew pozorom, najdelikatniej mówiąc nie zawsze ich zastosowanie jest optymalnym rozwiązaniem. Praktycznie zawsze znacznie lepszy okazuje się oddzielny pomiar w mieszkaniu kilku kluczowych parametrów. Jakich?

(…)

——– ciach! ——–

To jest tylko fragment artykułu, którego pełna wersja ukazała się w numerze lipcowym czasopisma Zrozumieć Elektronikę (ZE 7/2024). Czasopismo aktualnie nie ma wersji drukowanej na papierze. Wydawane jest w postaci elektronicznej (plików PDF). Pełną wersję czasopisma znajdziesz na moim profilu Patronite i dostępna jest dla Patronów, którzy wspierają mnie kwotą co najmniej 10 zł miesięcznie. Natomiast niepełna, okrojona wersja, pozwalająca zapoznać się z zawartością numeru ZE 7/2024 znajduje się tutaj.

Piotr Górecki

 

Uwaga! Osoby, które nie są (jeszcze) moimi stałymi Patronami, mogą nabyć PDF-y z pełną wersję tego numeru oraz wszystkich innych numerów czasopisma wydanych od stycznia 2023, „stawiając mi kawę” (10 złotych za jeden numer czasopisma w postaci pliku PDF).
W tym celu należy kliknąć link (https://buycoffee.to/piotr-gorecki), lub poniższy obrazek
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Następnie wybrać:
– jeśli jeden numer ZE – 10 zł,
– jeśli kilka numerów ZE – WSPIERAM ZA. I tu wpisać kwotę zależną od liczby zamawianych numerów – wydań (N x 10 zł),
Wpisać imię nazwisko.
Podać adres e-mail.
Koniecznie zaznaczyć: „Chcę dołączyć wiadomość dla Twórcy” i tu wpisać, który numer lub numery ZE mam wysłać na podany adres e-mailowy. Jeśli ma to być numer z tym artykułem trzeba zaznaczyć, że chodzi o ZE 7/2024.
UWAGA!!! E-mail z linkiem do materiałów (weTransfer) wysyłamy zazwyczaj w ciągu 24 godzin. Czasem zdarza się jednak, że trafia do spamu. Jeśli więc nie pojawi się w ciągu 48 godzin prosimy sprawdzić w folderze spam, a ewentualny problem zgłosić na adres: kontakt@piotr-gorecki.pl.