Powrót

Czy chcesz być audioekspertem? Czy audiofilem?

W cyklu „Wielopłaszczyznowa Panorama Audio” proponuję Ci szereg artykułów edukacyjnych oraz rozmaitych projektów związanych z szeroko pojętą tematyką audio, budzącą nie tylko dużą ciekawość, ale też wywołującą bardzo silne emocje. Oto pierwszy artykuł, wprowadzający w tę piękną dziedzinę.

Wielopłaszczyznowa Panorama Audio

W szeregu artykułów i projektów możemy zająć się fascynującą tematyką audio. Jest to ogromnie szeroka dziedzina, dlatego na początek warto nakreślić zarys, niejako ogólna panoramę, żeby nie zgubić się w mnogości zagadnień, tematów i aspektów.

Moja propozycja w dziedzinie audio

Ja techniką audio interesuję się od wielu lat: i biernie, i czynnie. Zrealizowałem wiele wzmacniaczy, przedwzmacniaczy oraz innych układów, zajmowałem się też nagłaśnianiem większych i mniejszych obiektów. Mogę nie tylko pisać o różnych aspektach zagadnienia, ale chętnie przedstawię Ci też interesujące propozycje praktyczne, które sam zrealizujesz i będziesz się nimi cieszył.

Już zacząłem tworzyć cykl – Lampy elektronowe w Twoich układach audio, gdzie przygodę z lampami zaczynamy od samego początku. Na pewno będziemy się zajmować tematyką komputerowych kart dźwiękowych, zarówno do odsłuchu, ale co jeszcze ważniejsze – do bardzo precyzyjnych pomiarów nie tylko elementów, ale i całych torów audio. Karta audio, zwłaszcza po przeróbce lub po dodaniu odpowiedniej prostej przystawki, jest znakomitym narzędziem pomiarowym, oczywiście przy wykorzystaniu stosownego oprogramowania. W tym zakresie niewątpliwą rewelacją jest darmowy program REW, który bije swoimi możliwościami bardziej znane RMAA czy LIMP i ARTA. REW pozwala też mierzyć właściwości akustyczne pomieszczeń, dlatego będziemy go do różnych celów wykorzystywać i budować rozmaite przystawki.

Główne kierunki działań są dwa: jeden to realizacja elementów toru audio, w szczególności lampowych, ale nie tylko. Od wielu lat to planowałem, może teraz się uda zrealizować plany, także z Twoją pomocą albo zachętą. Chodzi o to, żeby stworzyć szereg modułów czy to przedwzmacniaczy, czy korektorów RIAA, czy wzmacniaczy mocy o tej samej funkcji, ale o różnej konstrukcji i parametrach. A potem te urządzenia w sensowny, naprawdę przekonujący sposób porównać. A porównanie nie jest prostym zadaniem – żeby nie było to bezsensowne „gonienie króliczka” koniecznie trzeba porównać finalne efekty, ale w sposób obiektywny, nie budzący wątpliwości i sporów. Jeden sposób porównania to pomiary, a drugi to odsłuch.

Przy odsłuchu ujawnia się ogromnie ważna i wieloaspektowa kwestia, którą można streścić w haśle: ślepe testy. Już mam gotowy artykuł na temat ślepych testów oraz propozycję budowy oprzyrządowania, które takie obiektywne, ślepe testy pozwoli przeprowadzić w naprawdę wiarygodny sposób.

Drugi kierunek to realizacja praktycznych pomiarów, które pozwolą poznać prawdziwe parametry sprzętu, nie tylko zresztą samodzielnie zrobionego.

Głównym kierunkiem będą praktyczne działania. Stopniowo chcę zachęcić Cię, byś zrealizował i wykorzystał narzędzia sprzętowe i programowe, głównie oparte na karcie audio, którymi zmierzysz zarówno poszczególne składniki sprzętu, jak i całe systemy audio. A jeżeli chodzi o układy do toru audio – będę proponował nie tyle gotowe projekty do powielenia, tylko pokazywał kierunek oraz zachęcał do rozlicznych eksperymentów.

Czyli moja sumaryczna propozycja dla Ciebie to: samodzielnie buduj układy audio, dobieraj zawarte w nich elementy i ich punkty pracy, a potem mierz i słuchaj! Czyli słynne mickiewiczowskie „szkiełko i oko”, co zresztą ma też związek z rozumem i sercem. A jeśli w grę wchodzi rozum i serce to nawiązujemy do tytułowego audioeksperta i audiofila. Nie zamierzam wdawać się w gorące dyskusje, tak charakterystyczne dla tak zwanego środowiska audiofilskiego. Zamiast jałowej dyskusji proponuję: zbuduj – zmierz – posłuchaj – porównaj i w ten sposób sam się przekonaj!

Zapewniam Cię, że ekspertem w dziedzinie audio można zostać bez odpowiednio ukierunkowanych wyższych studiów! Naprawdę można. Nie jest konieczna znajomość wyższej matematyki ani fizyki. W zasadzie ekspertem można zostać nawet w młodym wieku! Wiedza jest potrzebna i ważna, ale najważniejsza jest praktyka, a największą satysfakcją jest samodzielne tworzenie elementów toru audio, najczęściej wzmacniaczy mocy, w tym lampowych, ale też przedwzmacniaczy, przetworników DAC czy nawet odtwarzaczy.

Jest jednak i zła wiadomość: technika audio to wyjątkowo szeroka dziedzina. Słowo audio ma różne znaczenia, ale generalnie kojarzy się z dźwiękiem. My teraz pod słowem audio rozumiemy wszelkie zagadnienia związane z nagrywaniem i odtwarzaniem dźwięku. Na pewno ekspertem w tej dziedzinie nie można zostać przez przeczytanie kilku książek lub kilkudziesięciu wpisów w Internecie. I jeszcze bardzo ważna przestroga!

W żadnym wypadku nie zaczynaj zagłębiania się w tematykę audio od for internetowych! Fora internetowe o tematyce audio zdecydowanie więcej zaszkodzą niż pomogą. Naprawdę! Jeżeli jeszcze tego nie wiesz na razie uwierz mi na słowo, a z czasem sam się o tym przekonasz.

Aby zostać ekspertem, należy nie tylko zdobyć mnóstwo rzetelnej wiedzy, ale przede wszystkim uporządkować zdobytą, czy raczej ustawicznie zdobywaną wiedzę oraz nauczyć się oddzielać ziarno od plew. A tych „audiofilskich plew” jest mnóstwo. Trzeba zrozumieć, przyswoić sobie oraz uporządkować wiele wiadomości z różnych dziedzin, nie tylko elektroniki. Dlatego aby zostać ekspertem potrzeba dużo czasu i wysiłku. „Na skróty” niestety się nie da. Ponadto nie można stać się ekspertem we wszystkich dziedzinach techniki audio. Ale i Ty możesz zostać audioekspertem!

Błędem byłoby jednak zaczynanie od elektroniki i od konstruowania układów! To byłby błąd, ponieważ oprócz aspektów technicznych i elektronicznych w grę wchodzą także liczne inne bardzo ważne zagadnienia, ważniejsze od elektroniki, dlatego uznałem za konieczne przedstawić Ci też artykuły wprowadzające, jak niektórzy powiedzieliby: „ogólnowojskowe”. Zaczynamy:

Wskakiwanie do pędzącego pociągu

Ponieważ tematyka audio jest niesamowicie szeroka, pojawia się dylemat: od czego zacząć? Kiedyś było łatwiej, bo wiedzy do przyswojenia było zdecydowanie mniej. Poznawanie nieprawdopodobnie rozległej tematyki audio można porównać do próby wskoczenia do jadącego pociągu. Kilkadziesiąt lat temu, w epoce analogowej ten pociąg jechał stosunkowo powoli – rysunek 1 (commons.wikimedia.org/wiki/File:The_Express_Train_(color).jpg) i było to dość łatwe. Jednak z czasem pociąg przyspieszał, a teraz, w epoce cyfrowej, pędzi bardzo szybko.

Rysunek 1

I wciąż przyspiesza. Krajobrazy za oknem szybko migają i podróżni często nie zdążą im się dokładniej przyjrzeć, a już za oknem pojawia się inna atrakcja – fotografia 2 (public domain). Wskoczenie do tak szybko pędzącego pociągu nie jest łatwe.

Fotografia 2

Bardzo dobra wiadomość jest taka, że ja mogę Ci pomóc. Interesuję się tą dziedziną od wielu lat i staram się nadążać. Wraz ze mną możesz bezboleśnie dogonić ten pędzący pociąg. Mogę Ci przekazać wiedzę, a co jest jeszcze ważniejsze, możemy wspólnie tę wiedzę uporządkować. Pomogę Ci też w praktycznych działaniach, co daje nieporównanie więcej zadowolenia niż samo zdobywanie wiedzy.

Dobra mapa, czyli Panorama Audio

Problem w tym, że technika audio, dotycząca rejestracji, przechowywania, transmisji i odtwarzania dźwięku, w ostatnich latach rozwijała się i rozwija ogromnie szybko. Powstają coraz to nowe rozwiązania i bardzo łatwo zgubić się w nawale informacji. Należałoby nie tylko ustawicznie wzbogacać, ale też przede wszystkim uporządkować wiedzę. Ze względu na ogrom informacji i liczne aspekty zagadnienia nie ma jednego dobrego sposobu, żeby w prosty i łatwy sposób wiedzę tę uporządkować.

Nieprzypadkowo proponuję zacząć od szerokiej panoramy – panoramy audio, a potem przejść od ogółu do szczegółów, czyli najpierw nakreślić zarys, szkielet, a potem stopniowo wgłębiać się w szczegóły dotyczące rozmaitych fragmentów tej panoramy. Odwrotne podejście: od szczegółów do ogółu w tak rozległej dziedzinie byłoby wielokrotnie trudniejsze.

Zdecydowanie proponuję drogę od ogółu do szczegółu, czyli analizę, rozkład na czynniki z wyodrębnieniem składników, ich cech i właściwości. Właśnie w przypadku audio warto w ten sposób, od ogółu do szczegółu, poznawać poszczególne aspekty i zagadnienia. Najpierw jak najszerzej, potem wyróżnić główne działy, a dopiero wtedy zgłębiać się w różne interesujące szczegóły

Coś podobnego robimy często korzystając z map Google: możemy zacząć od kuli ziemskiej, a potem stopniowo powiększać obraz, by zobaczyć najpierw kontynenty, potem kraje, regiony, miasta, aż do nawet dość drobnych szczegółów – rysunek 3.

Rysunek 3

Rozpoczęcie na chybił trafił od jakichś interesujących szczegółów, jak na przykład pokazanego na rysunku 4 statku pochłoniętego przez roślinność (-33,836379, 151,080506) to fajna przygoda, ale niewątpliwie utrudni uzyskanie szerszego obrazu i ogarnięcie całości. Chyba, że chcemy zostać poszukiwaczami ciekawostek, a nie ekspertami.

Rysunek 4

 

Rysunek 5

Podobnie warto podejść do tematyki audio. Aby nie zgubić się w szczegółach ogromnego tematu, należałoby mieć coś w rodzaju mapy drogowej.

Rysunek 5 można uznać za odręczny szkic takiej mapy drogowej, tyle że też niekompletny. Między innymi dlatego, że koncentruje się on głównie na technice cyfrowej i nie pokazuje wielu ważnych szczegółów, zawłaszcza dotyczących techniki analogowej. Jednak i rysunek 5, i rysunek 6, mogą być znakomitą pomocą jako punkt wyjścia. Dobrze byłoby też posiadać odpowiednie mapy o różnej szczegółowości, żeby się nie zgubić. I takie mapy możemy stworzyć. Tylko najpierw musimy podkreślić złożoność zagadnienia i utrwalić przekonanie, że audio to nie tylko elektronika.

Rysunek 6

Wiele płaszczyzn Panoramy Audio

Dla wielu osób tematyka audio to tylko kwestie odtwarzania dźwięku. Owszem, ale absolutnie nie można pominąć kwestii nagrywania, transmisjiprzechowywania, bo to mocno wpływa na finalny efekt. Ponadto mnóstwo osób uważa, że najważniejsze są aspekty techniczne, związane z elektroniką i informatyką. Owszem są one ogromnie ważne, ale paradoksalnie dużo ważniejsze okazują się inne aspekty, w tym też zupełnie nietechniczne!

A najważniejsza okazuje się kwestia upodobań, co z techniką nie ma zupełnie nic wspólnego.

W zasadzie finalnie chodzi o odtwarzanie dźwięku za pomocą sprzętu elektronicznego, ale w grę wchodzi zaskakująco wiele dziedzin nauki, odległych, a nawet bardzo odległych od elektroniki. Zajmiemy się tym w drugiej części artykułu (O002). ©

Piotr Górecki